Względy bezpieczeństwa wymagały, aby w trakcie epidemii do minimum ograniczyć zwyczajowe ceremonie pogrzebowe. Grzebanie na cmentarzach morowych, zwłok bez śpiewu, bicia dzwonów i procesji było traktowane jako niechrześcijańskie i niehonorowe.Przepisy władz w tych kwestiach były jednoznaczne. Nakazywano maksymalnie przyspieszyć pochowanie zwłok zmarłego, eliminując cały rytuał związany z „przystrojeniem” zwłok i trumny oraz czuwanie w czasie tzw. pustych nocy. Czas ten nie powinien przekraczać 24 godzin, a jeszcze lepiej gdyby udało się nieboszczyka pochować dużo szybciej. Żeby nie budzić niezdrowej ciekawości lub paniki wśród mieszkańców, pogrzeby ofiar zarazy aranżowano zwykle późnym wieczorem lub nocą. Oprócz grabarzy i księdza wyjątkowo jedynie uczestniczyć w nich mogli najbliżsi członkowie rodziny a w przypadku pochówku zmarłych w grobach zbiorowych obecność kogokolwiek poza kopaczami była surowo zakazana. W początkowych stadiach epidemii ciała jej ofiar starano się chować w prostych drewnianych trumnach. W obliczu zwiększonej śmiertelności zwłoki chowano po kilka w jednej trumnie, albo też składano bezpośrednio do ziemi tylko w płóciennych workach lub w samych koszulach. W celu dezynfekcji ciała zwykle posypywano ługiem, niegaszonym wapnem lub zalewano smołą.
Na terenie północnej Polski po raz ostatni epidemia miała miejsce w latach 1892–1894. Najgroźniejsza epidemia cholery w Europie panowała w latach 1831–1838. Do Polski dotarła za sprawą wojsk rosyjskich podczas powstania listopadowego. W czerwcu 1831 roku przybył do Płocka oddział carskiej jazdy, składający się z czterech pułków kozaków i dwóch szwadronów konnych strzelców pod wodzą atamana Własowa. 9 lipca zaś zatrzymał się w mieście feldmarszałek Iwan Paskiewicz ze swoimi oddziałami. Wojska rosyjskie przyniosły ze sobą cholerę, podobno nie znaną wcześniej w Polsce. Armia rosyjska pozostawiła zmarłych bez pochówku, co zwiększyło jeszcze epidemię. Dziennie zapadało na nią po kilkanaście osób, szczególnie dotykała ludność żydowską.Choroba trwała aż do późnej jesieni. Kolejne ataki choroby zanotowano w latach 1848–1855.
Dopiero w 1883, dzięki badaniom Roberta Kocha, poznana została przyczyna tej choroby. Do zakażenia dochodzi na drodze pokarmowej, głównie przez skażoną ludzkimi odchodami wodę.Rzadko przez żywność. Wodę zanieczyszczać bakteriami zdolni są jedynie ludzie chorzy lub nosiciele. Rozwijały się one na szerszą skalę zawsze w miesiącach ciepłych, w czasie zimowym należały zawsze do rzadkości. Ludzie zaś wodę do spożycia czerpali z potoków i strumyków. Kiedy zaś udowodniono, że przenoszą się najczęściej przez spożywaną wodę cesarz austriacki nakazał obowiązkowo kopać studnie, aby z nich tylko można było czerpać wodę do spożycia.
Nazwa cmentarz choleryczny na pewno nie jest ścisła. Powinno się raczej używać określenia cmentarz epidemiczny: na takich bowiem cmentarzach grzebano zmarłych na różne choroby zakaźne. Cmentarze choleryczne - epidemiczne powstawały w odpowiedzi na rozporządzeniewładz austriackich z roku 1831. Zakładano je w każdej wiosce, tak aby zmarłych na chorobę zakaźną nie przewozić z wioski do wioski i nie rozprzestrzeniać zarazy.
Nie odnalazłem zapisów, kiedy konkretnie powstał cmentarz choleryczny w Raciążu i ilu zmarłych pochowano, wskazówką są opracowania i artykuły w prasie, z których korzystałem. Jedyną wzmiankę znalazłem w wspomnieniach Eleazera Mordkovitza „Miasto, w którym się urodziłem”, raciąskiego żyda, który po 20 latach (ok. 1963 rok) od powstania w getcie warszawskim odwiedził rodzinny Raciąż i cmentarz żydowski znajdujący się w okolicy cmentarza cholerycznego i tak pisał, cytuję
„Przeszliśmy przez pola tak daleko, jak mogliśmy samochodem, aż zatrzymała się podmokła ziemia. Minęliśmy starannie ogrodzony, przyjemnie położony cmentarz, dobrze utrzymany, z jasnymi blaskiem nagrobków w słońcu. Minęliśmy kolumnę pamiątkową wskazaną przez Polkę. Ten mój towarzysz podczas inspekcji ogłosił, że został postawiony ofiarom epidemii cholery około 80 lat wcześniej”.
Wynika z tego, że jest mowa o roku 1883 tj. podczas ostatniej fali epidemii.
Należy przyjąć, że pochówki początkowo były na cmentarzu parafialnym,zanim zorientowano się, że to groźna epidemia i w jaki sposób się rozprzestrzenia. Zarządzeniem władz wytyczano cmentarze z dala od siedlisk ludzkich. Liczba chorujących, ani zmarłych nie jest znana między innymi z powodu przerwy w pracy wszystkich urzędów w czasie trwania epidemii. Ponadto, np. Żydzi ukrywali chorych, a zmarłych grzebali potajemnie na swoim cmentarzu.
Analiza akt stanu cywilnego Raciąża na przestrzeni lat 1813-1826 wykazuje przyrost liczby mieszkańców, trwała ta tendencja do 1864, ale były lata gdzie miał miejsce ubytek ludności. Zjawisko to związane było z epidemią cholery w latach 1831,1852,1855.W 1830 nastąpił niewielki ubytek Raciążan. W roku następnym w trakcie powstania listopadowego wystąpił w mieście znaczny regres demograficzny, który pogłębiła epidemia cholery, gdzie szczyt wystąpił w lipcu i sierpniu. Zmarło tutaj 187 mieszkańców, w tym w lipcu 42, sierpniu23, wrześniu 16. Ubytek ludności czyli przewaga liczby zmarłych nad urodzeniami wyniósł 115 osób.Kolejna epidemia w 1852 roku objęła Królestwo Polskie. W Raciążu jej zasięg był mniejszy, a swoje apogeum osiągnęła we wrześniu, zmarło 27 osób na całoroczną liczbę 131. W roku 1855 kraj i miasto padło ofiarą trzeciej epidemii cholery, główne nasilenie miało miejsce w sierpniu, wówczas zmarło 34 raciążan na ogólną liczbę całoroczną 224. Nastąpił ubytek mieszkańców aż o 154 osoby. Jeden z większych przyrostów naturalnych nastąpił dopiero w 1864 roku i wynosił 81 osób. Śmiertelność była bardzo wysoka u dzieci i dochodziła do 50% i więcej ogółu zgonów.
Tygodnik Lekarski ogłaszał biuletyny o stanie epidemii cholery między innymi w Raciążu:
1.11.1866 było chorych - zachorowało 112 zmarło 65 wyzdrowiało 29
8.11.1866 było chorych 18, zachorowało 26, zmarło 12, wyzdrowiało 19,
15.11.1866 było chorych 13, zachorowało 8, zmarło 6, wyzdrowiało 7,
22.11.1866 było chorych 8, zachorowało - zmarło -, wyzdrowiało 8,
16.09.1867 było chorych -, zachorowało 8, zmarło 4, wyzdrowiało 1,
30.10.1867 było chorych 4, zachorowało 4, zmarło 2, wyzdrowiało 6,
Na przełomie 1866/67 roku zachorowało ok 158 osób, a zmarło 89.
Pomimo znacznego zmniejszenia liczby chorych, „Kurier Warszawski” z 6.10.1866 apelował wystrzegać się: surowych ogórków, rzepy, marchwi. zimnego iwędzonego mięsa, tłustych i nie świeżych ryb,grzybów, młodego lub skwaśniałego piwa, nadmiernego używania trunków spirytualnych. Na koniec należy wszelkimi sposobami unikać przeziębienia a szczególnie przemoczenia nóg.
„Gazeta Warszawska” 20 stycznia 1874 roku apelowała o wyciągnięcie wniosków z przeszłości by nie powtórzyło się złowrogie doświadczenie. „Cholera w naszym kraju wprawdzie ustała, ale w Europie zachodniej, Galicji, Śląsku i Węgrzech panuje. Walka z tą epidemią powinna być traktowana jak czas wojny i wymaga użycia środków przewidzianych dla stanu wojennego”.
Jak podaje „Gazeta Świąteczna” 10 czerwca 1894, że począwszy od 30 maja ogłoszono urzędowo w guberni płockiej i radomskiej występowanie następnej fali epidemii cholery. W Płocku od 20 do 27 maja zachorowało 31 osób a zmarło 20. W tym czasie w pow. Sierpeckim zachorowało 4 osoby. Informacje przekazywane z pokolenia na pokolenie, to było około 10 nagrobków ziemnych z krzyżami dębowymi. Podobno jest tam pochowany ksiądz, który zmarł nagle podczas odprawiania mszy owinięty w prześcieradło i przysypany wapnem. Pozostałości grobu z lastryko (na zdjęciu) śp. Józefa Żochowskiego, który prawdopodobnie zmarł podczas ostatniej fali epidemii1892-1894 - ostatni syn Jan urodził się 1888 roku.
Cmentarz choleryczny z racji tego, iż był użytkowany sporadycznie i dla „szczególnego rodzaju pochówków”, nie był otaczany specjalną troską ze strony władz czy mieszkańców miasta. Stan jego zachowania w różnym czasie przedstawiał się rozmaicie, ale raczej panował tam nieporządek. Negatywną ocenę powinni otrzymać włodarze naszego miasta, które od lat 60 XX wieku na wyrobisku piasku i gliny, później dzikim wysypisku urządzili od 1972 roku eksploatowane w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza, wysypisko śmieci do 2012 roku. Z upływem lat groby ziemne zarosły a jedyny nagrobek z lastryko gdzie był pochowany Józef Żochowski jest w opłakanym stanie.
Wiadomości o istnieniu drugiego „Cmentarza cholerycznego” na trasie między Raciążem a Budami Kraszewskimi potwierdzają mieszkańcy. To miejsce nazywane jest „Św. Barbara”, znajduje się na terenie gospodarstwa agroturystycznego „Sielanka” przy szosie. Dlaczego ma taką nazwę miejscowi nie potrafią wyjaśnić, chociaż w dolnej części krzyża jest medalion z wizerunkiem kobiety (na zdjęciu). Przekazy rodzinne potwierdzili: Andrzej Ciarczyński 79 lat – Budy Kraszewskie, Stanisław Zabrodzki 90 lat – Półka Raciąż, jego rodzice mówili, że tam odbywały się pochówki zmarłych na cholerę, Henryk Szpila – Raciąż wspomina opowieści p. Mariańskiego byłego mieszkańca Bud Kraszewskich, Mirosław Kukuła pamięta, że w tym miejscu były pozostałości nagrobków. Były 3 metalowe duże płyty z napisami na przełomie lat 60 i 70 XX wieku. Na zdjęciu 4 uszkodzone słupki okalające grób z ozdobnym łańcuchem. Jeżeli ktoś z państwa posiada wiedzę lub zna opowieści przekazywane z pokolenia na pokolenie na powyższy temat to proszę o kontakt za pośrednictwem MCKSIR w Raciąż
Dlaczego Św. Barbara
Święta Barbara należała do 14 Świętych Orędowników, którzy czuwali nad chrześcijanami proszącymi ich o pomoc. Uważa się ją za jedną ze Świętych Wspomożycielek, pomocnych przy konaniu i prowadzących do Boga. Do świętej Barbary zwracali się zatem liczni chrześcijanie, szczególnie narażeni na utratę zdrowia lub życia. Z biegiem czasu przejęli ją za swoją patronkę ludzie wykonujący niebezpieczne zawody i posłannictwa, jak marynarze, artylerzyści czy przede wszystkim – z uwagi na zbieżność cech charakteru Męczennicy (męstwo, niezłomność, wytrwałość) – górnicy. Szczególnie postrzegano ją jako patronkę dobrej śmierci, jej pomocy wzywano w czasie epidemii i „czarnej śmierci”, ona patronowała licznym cmentarnym kaplicom.
Dziękuję p. Natalii Adamskiej za sugestie w wyjaśnieniu pochodzenia nazwy tego miejsca.
Jan Chądzyński
Źródła:
Barański Józef „Geneza i rozwój społeczności żydowskiej Raciąża w latach 1795-1864”
„Gazeta Warszawska” nr 31 z 20 stycznia 1874.
Kurier Warszawski 6.10.1866 nr 235,
Szumlicka – Rychlik Grażyna „Historia cmentarza cholerycznego w Płocku” (w)Notatki Płockie 2013.
Tygodniki Lekarskie z 1855 roku nr.29, 1866 nr 44,45,46,47, 1867roku nr 39,40.
Źródła internetowe Wikipedia wolna encyklopedia,
To co pozostało z Cmentarza Cholerycznego
Budy Kraszewskie "Sielanka"
Pozostałość po nagrobku